Gdy ja próbuję
myśleć o Trójcy św. to myślę o miłości, która panuje pomiędzy Trzema Osobami.
Bój Ojciec wpatrzony w Syna. Syn kochający Ojca i Duch święty pomiędzy nimi,
jak potok miłości… Trochę jak w kochającej się rodzinie. Żona wpatrzona w męża.
Mąż w żonę i ich dzieci pomiędzy nimi, które zespalają i dopełniają tę miłość…
I tak pewnie pozostanie, że kochająca się rodzina jest właśnie najpiękniejszym
obrazem Trójcy Świętej.
To po
pierwsze. To pierwsza cecha i obraz Trójcy – Miłość pomiędzy Osobami, osobami Trójcy i
osobami rodziny… Po drugie tęsknota… Tęsknota Ojca za Synem i Syna za Ojcem…
Popatrzcie ile takich scen
jest w Ewangelii kiedy Jezus się modli całymi nocami. Jak On bardzo musiał
tęsknić za Bogiem, za swoim Tatą… Całe dnie spędzał wśród ludzi, uzdrawiał ich,
podnosił, przebaczał grzechy… a noce przy Nim… Jakby w ciągu dnia nie mógł się
doczekać kiedy znów będzie mógł pobyć z Nim sam, żeby porozmawiać.
Wiele rodzin
dziś cierpi przez rozbicie, rozdzielnie, mąż w Niemczech, żona w Polsce, dzieci
na studiach… wielu z was ma doświadczenie tęsknoty za drugą osobą, która jest
gdzieś daleko… Dokładnie jak w Trójcy świętej. Bóg w niebie, Jezus na Ziemi,
Duch wszędzie… pomiędzy ludźmi, którzy chcą Go przyjąć…
Tęsknota za
kimś bliskim jest wpisana w nasze życie bardzo głęboko… Miłość i tęsknota są
odbiciem Trójcy świętej w nas… Bóg Ojciec, Syn i Duch – kochający się i
tęskniący za sobą… i my ludzie – kochający się i tęskniący za sobą…
Wiecie kto doskonale o tym wie? Kto doskonale
wie o tym, że my chcemy kochać i być kochani? Kto doskonale wie, że my tęsknimy
za tym co piękne, dobre, że w głębi serca tęsknimy za Bogiem? Kto wie? A no zły
duch to wie… i nas zwodzi…
Iluż jest dziś
poranionych ludzi, błądzących, takich którzy odeszli od Boga… Tysiące… tysiące
ludzi, którzy dali się zwieść i głód miłości i tęsknotę zaspokajają tym co zły
podsuwa… miłość niektórzy zastąpili pustymi uczuciami, tęsknotę za kimś, za
dotykiem drugiej osoby, za obecnością zamienili na portale społecznościowe.
Iluż to ludzi chodzi dziś po ziemi, którzy w głębi serca tęsknią za prawdziwą
miłością, za Bogiem! A zastąpili to wszystko używkami, szybką przyjemnością…
Bóg chce się
nam dać. On za nami też tęskni…Wypatruje nas jak ojciec syna marnotrawnego.
Czeka kiedy do Niego wrócimy… Wszyscy jesteśmy zaproszeni do Jego świata.
Świata Trójcy świętej. Świata miłości, ciepła, dobroci… Rublow namalował ikonę
Trójcy świętej. Trzy postacie zasiadają przy stole. Jedno miejsce jest wolne…
Idealny instynkt malarza… To miejsce puste, należy do ciebie bracie i siostro.
Bóg czeka żebyś z Nim zasiadł przy stole. Byś żył tym życiem którym On żyje
wraz ze swoim Synem…
Popularny
zespół Jesus Army Songs śpiewa taką piosenkę: Tak wiele razy próbowałeś do mnie
dotrzeć, ale odwracałam się bo myślałam, że nie masz tego czego potrzebuję. Ale
teraz jesteś wszystkim dla mnie i nie mogę Boże bez ciebie żyć! I chcę
powiedzieć Ci dziękuję, bo byłam zagubiona a Ty mnie odnalazłeś. Byłam nieżywa,
a Ty tchnąłeś we mnie i ożywiłeś moje martw kości.
Ile razy
słucham tej piosenki to myślę o tych wszystkich ludziach o których wiem, że
odeszli od Boga… i proszę jako kapłan każdego dnia w modlitwie brewiarzowej,
żeby do Niego powrócili…
A ty bracie i
siostro…??? Za czym ty tęsknisz? Czego pragniesz? Czym zaspokajasz swój głód
miłości, swoje tęsknoty… Tym co ci zły podsuwa? Bóg ma to czego potrzebujesz!
Bóg chce Cię odnaleźć! Zaprasza Cię do swojego życia! Życia Trójcy świętej… pięknego
świata. I tak może być… jeśli pozwolisz się Mu odnaleźć. Jeśli pozwolicie, żeby
On w was tchnął i ożywił wasze wyschnięte kości… bo może ktoś się tu dziś czyje
jak duchowy trup…
Nie myślisz
przypadkiem jak ta dziewczyna z tej piosenki? Że Bóg nie ma czego potrzebujesz…?
Że On Ci nie da szczęścia, pokoju… Wielu tak myśli. Wielu uwierzyło w kłamstwo
złego. Że szczęście nam da ten świat, pieniądze, cielesność. Jakie to
szczęście…? Krótkie i puste…
Prawdziwe
szczęście leży na dnie twojego serca. Może jest tak, że już dawno zagłuszyłeś
głos Boga w swoim sercu… Że świat, praca, obowiązki, przyjemności przesłoniły
Ci to co najistotniejsze… Wiesz co musisz zrobić? Znaleźć chwilę ciszy.
Uspokoić myśli i serce. I wsłuchać się w siebie. Usłyszysz wtedy ten cichy głos
Boga, który Cię wzywa… Zatęsknij za tym głosem, za takim życiem z Bogiem…
Zatęsknij za światem Trójcy świętej…
I pamiętaj:
Bóg Cię nie przekreśla. Nie mówi, że jesteś beznadziejny. Jak jesteś udręczony
grzechem od lat to pamiętaj: Nie jesteś nikim… Potrzebujesz tylko Boga.
Komentarze
Prześlij komentarz