Obudził
się nam świat... pachną kwiaty, zielenią się drzewa, świeci
piękne słońce i śpiewają ptaki. Wszystko to przywodzi na myśl
Maryję – Tą która nas tak bardzo ukochała... Maj przypomina
nam o Jej czystości, o Jej delikatności i pięknie.
W
„godzinkach” śpiewamy tak: „Wszystka piękna jesteś
przyjaciółko moja”. Urzekające są te słowa... Piękno Maryi i
Jej przyjaźń do nas... Jesteś przyjacielem Maryi? To dobre pytanie
na ten czas... Czasem grzech nas tak zeszpeci, że potrzebujemy na
nowo poszukać w naszym życiu piękna. Czasem jesteśmy
przyjaciółmi grzechu a nie Matki Bożej... Może to dlatego Kościół
daje nam tyle czasu w ciągu roku, tyle sposobności, żeby modlić
się do Maryi... może to po to, żebyś zmienił przyjaciela. Z
fałszywego „przyjaciela”, który się nazywa grzech,
przywiązanie do grzechu, nałóg, na Piękną Przyjaciółkę...?
Adam
Ziemianin napisał kiedyś taki wiersz:
Wychodzimy
z zimy
trochę bladzi
trochę jakby
z zaspy zamyślenia
trochę bladzi
trochę jakby
z zaspy zamyślenia
Uczymy
się chodzić
po trawie
kaczeńcom
patrzymy prosto w oczy...
po trawie
kaczeńcom
patrzymy prosto w oczy...
Skończył
się czas zimy. Po „majówce” wielu z nas nabrało „kolorów”
;) Bladość naszej skóry odeszła w niepamięć... Może warto to
samo zrobić ze swoją duszą? Może warto nadać jej trochę koloru
i blasku. Może warto ją upiększyć jak kwiatami upiększone są
Maryjne kapliczki...?
Ważne
jest tu słowo „upiększyć”. Dlaczego? Bo to, że jesteśmy
grzesznikami wcale nie oznacza, że jesteśmy brzydcy. Maryja jest
najpiękniejszym Bożym stworzeniem, ale i nas Bóg stworzył
pięknymi... Ktoś tak mądrze kiedyś powiedział, że my nie
jesteśmy grzesznikami, którzy próbują być świętymi, ale
jesteśmy świętymi, którzy czasem się brudzą... Urzekające są
te słowa...
Jesteśmy
świętymi, bo odkupił nas Chrystus na krzyżu... I owszem –
możemy w życiu bardzo się pobrudzić, możemy całe piękno które
w nas jest zachlapać... Czy to jednak oznacza, że nie możemy na
nowo stać się pięknymi? Absolutnie nie! Kto w to uwierzy ten
przegrywa walkę o niebo! Nigdy nie możemy dać sobie wmówić ani
złemu duchowi, ani innemu człowiekowi, że jesteśmy źli, podli i
że nie ma w nas nic z dobra i piękna... Jesteśmy pięknymi – bo
pięknymi na swój obraz stworzył nas Bóg...
Bardzo
wielu ludzi niestety nie widzi w sobie piękna... każdy z nas ma z
tym problem... ja również. Nie jest to proste widzieć piękno w
sobie, kiedy się zna samego siebie. Tylko, że to jest zawsze bardzo
sprytna pokusa... Diabeł ze wszelką cenę chce nas upokorzyć,
zdołować, oszpecić i wmówić nam jak bardzo podli i beznadziejni
jesteśmy... Nie możemy nigdy w to uwierzyć! Po to nam Bóg dał
sakrament pokuty byśmy brud z siebie zmywali i na nowo stawali się
pięknymi. Po to nam Bóg dał Maryję – Piękną Przyjaciółkę,
byśmy się w Nią zapatrzyli i dążyli do tak doskonałego piękna
jak Piękna jest Ona.
Upiększyć
swoją duszę. To zadanie na Maj. To zadanie na całe życie.
Podejmujesz się? Zdrap skorupę brudu którą natarłeś swoją
duszę, zapatrz się w Maryję i dąż do piękna. Niech piękne będą
spojrzenia i myśli, niech piękne będą słowa i uczynki, niech
piękny będzie uśmiech i dotyk...
Nie trzeba do tego specjalnych okoliczności... Wystarczy to co się robiło do tej pory, robić z jeszcze większą miłością... Można ziemniaki obierać i być przy tej czynności pięknym człowiekiem... Bo liczy się tylko to, ile miłości wkładamy w to, co robimy... Podoba mi się ta Maryja z przydrożnej kapliczki robiąca na drutach... :) proste czynności codziennego dnia, ale z miłością.. To nas uczyni pięknymi! :)
Niech
całe twoje życie będzie jak Maryja umajona. Jesteś piękna!
Jesteś piękny! Bo takim stworzył Cię Bóg! Odnajdź to piękno w
sobie... :)
Komentarze
Prześlij komentarz